Gender – nowe słowo, stare lewactwo

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz:  Pragnąc zrozumieć ideologię gender, trzeba odbyć krótki kurs historii marksizmu-leninizmu. I nie można tego traktować jako pomyłki piszącego te słowa. Bez marksizmu nie zrozumiemy genderyzmu…

…pojawiła się mocna artykulacja marksowskiej tezy, iż role, jakie odgrywają kobieta i mężczyzna, zależą od kultury i historii. Istotnie, trzeba pamiętać, że w antropologii marksowskiej, człowiek jest pochodną materii i jej ruchu, jak również pochodną stosunków społeczno-ekonomicznych. Stąd jednak konsekwentny wniosek, że efektem tych dogmatów materializmu dialektycznego i materializmu historycznego jest nie tylko kwestia ról i zadań społecznych. Jest to kwestia produkcji tego, co tradycyjnie nazywane było “naturą społeczną” człowieka. Dlatego też radykalny feminizm, a za nim ideologia gender podkreślają, że np. w sercu kobiety nie ma naturalnych uczuć macierzyńskich, pojawiają się one dopiero na pewnym etapie historii.