W sprawie pani Kurator

Napisano już dużo, może za dużo, w sprawie kilku zdań, jakie małopolska kurator oświaty, Barbara Nowak, wypowiedziała w Radio Zet na temat ewentualnego przymusu szczepień nauczycieli. Pojawiły się reakcje zdumiewające, jak komentarz europosłanki PiS, która jak pani Dulska do służącej, tylko w bardziej wulgarny sposób, zwróciła się do ministra edukacji z żądaniem dymisji pani kurator.

I są oczywiście reakcje niezaskakujące, jak nowa fala nagonki, od dawna prowadzonej przeciwko Barbarze Nowak przez takie media, jak „Gazeta Wyborcza” czy portal Onet (przyznać jednak trzeba, że wspomniany portal wyśrubował rekord dziennikarskiej nierzetelności poniżej wszelkich poziomów, przypisując kurator Nowak m.in., iż „rozstrzelanie młodej sanitariuszki uznała za triumf polskiej myśli niepodległościowej i wielki sukces edukacji” – chodziło o wypowiedziane przy innej okazji słowa pani kurator, wyrażające podziw dla postawy Danuty Siedzikówny…).

Za moralną obrzydliwość uważam przyłączanie się do jakiejkolwiek nagonki, na kogokolwiek. Jeżeli pozwalam sobie wrócić do tej sprawy, to jednak nie z tego powodu, ale z pytaniem, czy jest możliwy rzetelny namysł nad tym, co Barbara Nowak powiedziała w Radiu Zet? A powiedziała to:

W Japonii zrobiono eksperyment, że tę samą liczbę szkół zamknięto i tę samą cały czas traktowano jako miejsce nauki i spotkań. Okazało się, że jeśli chodzi o liczbę zakażeń – było porównywalnie.

Pytam zatem: czy to stwierdzenie jest prawdziwe czy fałszywe? Jeśli nie było takiego badania w Japonii lub jeśli było, ale przyniosło zupełnie inny wynik, to wtedy wypowiedź pani kurator istotnie należałoby skrytykować. Ale jeśli powiedziała prawdę – to za co jest bita?

Chciałbym się też dowiedzieć, które z następujących dalej w jej wypowiedzi zdań jest godne potępienia? Zacytuję je:

Uważam, że człowiek dorosły i wolny musi sam odpowiedzialnie wybierać i nie wolno go do tego zmuszać. Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem, by kogokolwiek do czegokolwiek przymuszać. Zwłaszcza, jeśli mówimy o szczepionkach, których konsekwencje – tego eksperymentu – nie są do końca stwierdzone.

Czy pani kurator powiedziała nieprawdę? Czy konsekwencje szczepionek są już wiarygodnie i sprawdzalnie przebadane do końca? I czy uznanie prawa do samodzielnego, odpowiedzialnego wyboru jest czymś nagannym, sprzecznym z duchem obywatelskiej edukacji? Zatrzymajmy się na chwilę w pędzie za stadnymi, pobudzanymi przez media emocjami i zastanówmy nad tymi poważnymi kwestiami.

Takie osoby nie powinny ponosić odpowiedzialności za edukację – powiedział o Barbarze Nowak minister zdrowia, Adam Niedzielski.

Nie wiem, jakie ma kompetencje do tak kategorycznego osądu. Ma swoje racje menedżera, który chce zapewnić minimum funkcjonalności systemu opieki zdrowotnej w czasach pandemii, ale na temat edukacji powinien wypowiadać się bardziej wstrzemięźliwie.

prof. Andrzej Nowak, portal wPolityce.pl, 9.01.2022