Tragedia smoleńska, w której zginął Prezydent Rzeczypospolitej wraz z Małżonką, były Prezydent RP, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, politycy, duchowni, wybitne osobistości życia społecznego i kulturalnego oraz załoga samolotu pozostaje niegojącą się raną. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie tylko nie potrafił zapewnić bezpieczeństwa swojemu Pierwszemu Obywatelowi, ale także po tragedii nie umiał zadbać o takie warunki prowadzenia śledztwa z udziałem rosyjskich, polskich, ale także niezależnych międzynarodowych specjalistów badania wojskowych katastrof lotniczych, które gwarantowałyby pełne, prawdziwe i nie budzące wątpliwości wyjaśnienie katastrofy, jej okoliczności i przyczyn oraz obiektywne wskazanie winnych.

Tragedia smoleńska bezpośrednio po 10 kwietnia zjednoczyła naród polski. Jednak późniejsze działania władz dramatycznie i głęboko podzieliły społeczeństwo. Bez pełnego jej wyjaśnienia nie jest możliwe pojednanie narodowe.

Bez pełnej prawdy o tragedii smoleńskiej nie jest możliwe zwłaszcza nawiązanie partnerskich i przyjaznych stosunków z Federacją Rosyjską. Przeciwnie, tragedia smoleńska podobnie jak tragedia katyńska, zatruje na dziesięciolecia owe relacje: jak zbrodni katyńskiej nie udało się usunąć ze świadomości polskiego społeczeństwa, tak i tragedii smoleńskiej nie da się unicestwić milczeniem i zakłamaniem. Miliony obywateli, dla których śmierć Prezydenta i towarzyszących Mu Osób, była i pozostaje osobistą i narodową tragedią, nie pogodzą się z półprawdami i insynuacjami pod adresem Ofiar i będą uporczywie i do skutku upominać się o ich godność i honor. Mamy obowiązek przypomnieć, iż na Rządzie Rzeczypospolitej spoczywa moralny obowiązek obrony godności wszystkich ofiar.

Apelujemy do władz o szacunek dla prawdy i niepoświęcanie jej na ołtarzu pojednania, któremu brak autentyczności.

Obecny rząd jest winien zaniedbań w organizacji wyprawy smoleńskiej, a ostatnio także wielkiej światowej kompromitacji polskiego państwa po ogłoszeniu raportu MAK.

Żądamy stanowczej obrony polskiego interesu narodowego.