Jan Martini: Twierdza Jasnogród

Często spotykamy się z pytaniem „gdzie się podział endecki, katolicki Poznań”? Wbrew pozorom procent Poznaniaków w Poznaniakach wcale nie jest duży – mieszkańcy zostali w czasie wojny wysiedleni, po wojnie nie wszyscy wrócili, a w mieście pojawiło się sporo ludności napływowej. Także powiat poznański w skali kraju jest liderem postępowości (czy postkomunizmu?), choć już 2 gminy są zdobyte przez PiS – akurat te, w których nie budują sobie podmiejskich rezydencji mieszkańcy Poznania. (…) Tryumf liberałów i lewicy laickiej nad kryjącymi się po kruchtach katofaszystami w Poznaniu jest bezapelacyjny, mimo że katolicyzm jest ważną częścią naszej tożsamości narodowej, a sporo Polaków jest przywiązanych do chrześcijaństwa i zachodniej cywilizacji. Ten fakt jest stałym powodem troski świata o Polskę, troski naprawdę poważnej, skoro zdecydowano się przeznaczyć na ten cel sumy, za które można by nakarmić miliony dzieci w Afryce. Dlatego w kraju – podobnie jak w całej Europie – toczy się wojna ideologiczna, a żołnierzami tej wojny są rzesze stypendystów Sorosa i beneficjentów rozmaitych grantów (na Węgrzech zwie się ich huzarami Sorosa).  Cały tekst tutaj (Kurier WNET 11/2019)