Polonez Pileckiego w Berlinie – prof. Andrzej Nowak

A na czym polega dojrzałość? Między innymi na wyzbyciu się kompleksów – tych zwłaszcza, które wmawia nam otoczenie, „koledzy”, chcący utrzymać nas w postawie podporządkowanej, niesamodzielnej, naśladowczej. Trzeba się uczyć – oczywiście u innych, mądrzejszych, bardziej doświadczonych. Ale po to się uczymy, żeby w końcu powiedzieć coś od siebie. Nie być już papugą ani pawiem. Tylko sobą, osobą – zdolną do oryginalnego myślenia i tworzenia. Taką właśnie osobowość Polska, jej kultura, także kultura polityczna, zyskały w „pięknym wieku XVI”(…) To niesamowite poczucie wolności i godności, związku z Rzeczpospolitą, obowiązku służenia trwało mimo wszystkich wykrzywień w praktyce kolejnych, mniej „złotych” wieków. Okazało się nawet zaraźliwe, wychodziło poza stan szlachecki, ku tym z miejskich „łyków”, z dumnych kmieci, z późniejszej inteligencji, ku przybyszom z innych ziem, kultur i języków, którzy też chcieli doświadczyć tej najwyższej godności na tym świecie: być Polakiem, to jest człowiekiem niepodległym.
Cały tekst tutaj. (Gość Niedzielny 44/2019)