Rodowód totalnej opozycji

…Koniecznym stało się ustanowienie prawa, które by określało ten moment, od którego kończy się spór polityczny związany z wyborami, a zaczyna zdrada Rzeczypospolitej, zdrada króla, zdrada stanu. Dopóki wybieramy, możemy się różnić w opiniach, kto ma być głową państwa, ale kiedy władca zostaje ostatecznie zatwierdzony prawnie, to dalsze opieranie się i buntowanie przeciwko niemu winno być karane, i to surowo. Zwłaszcza nieuznawanie legalnie zatwierdzonej głowy państwa w oparciu o pomoc materialną, a nawet i zbrojną, obcych mocarstw musiało być nazwane zdradą… Tutaj całość (Wpis 10/2021)