Lista czasopism a dyskomfort

…Dyskomfort z tego samego powodu (tj. naruszenia pewnego monopolu) budzi nowa ministerialna lista czasopism punktowanych. Tak na zdrowy rozum, każdy, kto deklaruje się jako liberał, któremu bliskie są zasady deregulacji i konkurencji, powinien przyklasnąć ostatniej decyzji prof. Przemysława Czarnka, który nikogo z owej listy nie usunął, nikomu punktów nie odjął, wręcz odwrotnie: dodawał punkty (doceniając na przykład takie renomowane, z długą tradycją pisma, jak „Kwartalnik Historyczny”) i rozszerzył listę o czasopisma naukowe, które do tej pory w tym zestawieniu nie figurowały. W ten sposób minister edukacji i nauki zrobił krok w stronę faktycznej deregulacji dostępu do ważnego instrumentu nie tylko dystrybucji „szacunku i uznania”, lecz także dystrybucji budżetowych środków finansowych…  Cały artykuł prof. Grzegorza Kucharczyka tutaj